sobota, 3 marca 2012

Wycieczka w nieznane

Kilka dni temu taką oto zastałam sytuację: 


Kolejną atrakcją w naszym domu stała się stara walizka mojej mamy. Jak widać - trwają walki - kto ma zająć to niezwykłe miejsce (och, dlaczego drogie legowiska są przez koty ignorowane, a najzwyklejsze przedmioty gloryfikowane :< ?).

Mam jednak swoją teorię, dlaczego Franek otworzył walizkę i się w niej zadomowił... Chyba ostatnio go obraziłam, chcąc przyzwyczaić do pewnej czynności... Ale o tym niebawem.

5 komentarzy:

  1. Piękne kociaki! :-) No i walizka świetna! Wcale się nie dziwię, że koty sobie ją zajęły... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Legowiska tak ciekawie nie pachną... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę rozejrzeć się za jakąś walizką dla moich :-))
    Ojej weryfikacja:-(

    OdpowiedzUsuń
  4. Walizka, jak walizka, ale tekturowy kartonik to dopiero jest pełen wypas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham kociaki. Fajne zdjątka. Zapraszam na stronkę z kocimi filmikami www.kocie.tv i pozdrawiam wszystkich miłośników kociaków!!!

    OdpowiedzUsuń