czwartek, 31 maja 2012

Nie mam słów...

Jestem zbulwersowana... Pamiętacie może pUchatka z mojego postu kilka miesięcy temu? Szukaliśmy mu domu po tym, jak po dwóch dniach od adopcji, pewna pani (już nie powiem inaczej...) oddała go, bo nie potrafił wskoczyć na taboret. Jednak pani się namyśliła, Puchatka zostawiła, nie omieszkała dołączyć do tego wszystkiego słodkiej fotki z dzieckiem i pisać o miłości do tego kota.


Nie zgadniecie, co się stało. Ta oto kreatura w ludzkiej postaci WYRZUCIŁA PUCHATKA NA ULICĘ! Został znaleziony na ulicach Łodzi i zawieziony do schroniska. Nie chcę nawet myśleć, co to zwierzę czuje.

Wiele osób komentujących miało rację, miało złe przeczucia, jednak człowiek do końca chce ufać i wierzyć... 

Być może jakimś cudem ktoś z osób, które chciały wtedy Puchatka przygarnąć, przeczyta ten post i odezwie się ponownie. Prosimy, błagamy wręcz o dom dla tego cudownego kota...

Kontakt do wolonariusza:   
Magda
mac_magija@o2.pl



7 komentarzy:

  1. To niepojęte - to głupie pudło - nie obrażająć pudła w końcu to ulubiona zabawka wszystkich kotów

    OdpowiedzUsuń
  2. Takich ludzi powinno się pociągać do odpowiedzialności!!!! W końcu jeśli podpisali umowę adopcyjną to są zobligowani do opieki!!
    Ciśnienie mi się bez kawy od rana podniosło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fundacja dzisiaj umieści na stronie internetowej www.kotylion.pl informację z danymi tej pani, aby już nigdy żadne zwierzę do niej nie trafiło. Niestety ta pani ma już jednego kota w domu i podaje się za miłośnika zwierząt...

      Usuń
  3. Straszne! Jak można wyrzucić kota? Wredne babsko :(

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku?... :(!!! co za bezsensowne zachowanie!!!! Biedny Puchatek... :(...

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też jeszcze dochodze do siebie po tej informacji.
    ten drugi kot TEJ PANI to juz jest poszukiwany w ogłoszeniach, bo niby >zaginal<. Podejrzewam, że Pimpek też został wyeksmitowany, bo z pewnoscia zarazil sie od Puchatka jakas choroba. A chory kot to popsuty kot i trzeba wyrzucic. Przeciez nie bedzie sie trzymac w domu!

    Uhh wsciekla jestem jak nie wiem co!
    Dobrze, ze sa na swiecie odpowiedzialni ludzie, a u odpowiedzialnych ludzi bezpieczne kociaki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda nawet komentować takiego zachowania. Niektórzy ludzie potrafią być tak okrutni, że normalnym nie mieści się to w głowie....

    OdpowiedzUsuń