Pucuś
17.04.1999 - 13.10.2012
Może post na blogu to nie najlepszy sposób na wyrażenie swojego żalu, ale jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca.
Nie musicie komentować, nie w tym rzecz.
Nie musicie komentować, nie w tym rzecz.
Po prostu nasza mała historia się kończy, Pucuniu.
:(
OdpowiedzUsuńWspółczuję, bo znam ten ból.
Współczuję. Przeżyłam to cztery razy, za każdym razem boli tak samo....
OdpowiedzUsuńWspółczuję.
OdpowiedzUsuńPrzykro mi :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(...
OdpowiedzUsuńPrzykro mi bardzo. To bardzo smutne jak odchodzi mały zwierzęcy przyjaciel :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu Twojej straty:(
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi przykro :((
OdpowiedzUsuńNapisz cośnoweg... JA jak ktoś odchodzi staram się mysleć - ten ktoś na pewno nie chciałby być powodem mojego smutku...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro i współczuję straty przyjaciela...sama miałam króliczego towarzysza, wiem co czujesz...trzymaj się.
OdpowiedzUsuń