poniedziałek, 6 stycznia 2014

Co tam u Frania + świątecznie + kocie gadżety :)


Witajcie kochane i kochani! :)

Dziękuję z całego serca za wszystkie komentarze pod poprzednim postem. Przepraszam, że tak długo nie dawałam znać, co z Franiem, ale długo nie byłam pewna, czy jest poprawa, czy tylko mi się zdaje, jednak badania rozwiały wątpliwości na korzyść wspomnianego Pana ;)

Franiu ma się lepiej. Najpierw było to widać w jego zachowaniu - zaczął się znów bawić z Brunią, był bardziej aktywny, nie przesypiał już całych dni. Wygląda też lepiej. Początkowo mocno schudł (co akurat przy jego wadze było na korzyść, jednak pokazywało, że coś się zmienia), teraz zaczyna wyglądać lepiej, ale też dbam o to, by nie przytył zbytnio. Przed leczeniem jego futro było w złym stanie - szorstkie, matowe. Nie do końca zdawałam sobie sprawę, że to także pokazuje, że coś jest nie tak.
Jeśli chodzi o wyniki to mocznik spadł z 63, 9 do 48,4, natomiast kreatynina z 3,99 do 1,64. :)

Nadal monitorujemy jego zdrowie, bierze leki, wcina Royala Renal i za miesiąc kontrola, jak się sprawy mają. Ale jesteśmy dobrej myśli :)


Jeśli chodzi o jego lewe oko, to poprawy żadnej nie ma, lekarze nie wiedzą co to jest, ale też wskazują na to, że nerki są teraz jego większym problemem. Na zdjęciu powyżej słabo to widać, ale lewe oko jest zamglone i ma inny kolor tęczówki. W ciągu dnia natomiast źrenice nie zwężają się równomiernie.


Wczoraj Franek miał niezłą przygodę, która mogła się źle skończyć. Odwiedziła mnie przyjaciółka, siedziałyśmy sobie gadając ponad 3 godziny, kiedy zadzwonił mój sąsiad, czy nie mam przypadkiem biało-rudego kota... Franek wymknął się niepostrzeżenie, gdy przyjaciółka wchodziła do mieszkania i tak biedny tułał się po klatce schodowej przez ten czas, w końcu lądując 2 piętra niżej w mieszkaniu uroczych staruszków, zabunkrował się za kanapą, smutnie nawołując.
Jako, że Franiu jest kotem najczęściej nieabsorbującym i często gdzieś się chowa, to nawet nie zdążyłam zauważyć, że go nie ma... Po tej przygodzie zmęczony położył się na parkiecie, a Brunia jako najlepsza przyjaciółka na pocieszenie gryzła go w kostki i tyłek ;)))

W okresie Świątecznym wyjechaliśmy do mojej rodzinnej miejscowości, gdzie nie chciało mi się szczerze mówiąc robić zdjęć, mam tylko bonus na temat tego, jak koty lubią moją Mamę ;)



Pokażemy Wam za to, jak spróbowaliśmy stworzyć świąteczny nastrój w naszym mieszkanku za pomocą światła ;)








Ale czym byłyby Święta bez prezentów? Zwłaszcza KOCICH?! :d

W tym roku znów dostało mi się kilka przeuroczych kocich gadżetów :3 Na pewno część osób powie, że są kiczowate, dziecinne czy jakieś tam, ale dla mnie są najpiękniejsze na świecie i dziękuję mojemu św. Mikołajowi :3
Część z nich jest jeszcze z poprzednich miesięcy, ale jeszcze ich chyba nie pokazywałam tutaj, zatem proszę ;)

PS. Jeśli Wam się spodobają, nie wpisujcie "jetoy" na ebayu, bo dostaniecie zawału :D









Także no... Ekhem ;)
Z okazji rozpoczynającego się 2014 roku Franek i Brunia życzą Wam wszystkiego mruczanego, uroczego jak ich białe brzuszki, słodkiego jak ich kocie gadanie i ogólnie mrrauu, purr purr. ;)))


Pozdrawiamy cieplutko,





13 komentarzy:

  1. Cieszę się, że Franek ma się lepiej i że wyniki się poprawiły! Oczko też musi zostać zbadane, bo objawy są niepokojące.
    Przygodę miał straszną Franio. Na szczęście dobrze się zakończyła. Kurcze, na zwierzaki trzeba uważać na każdym kroku!
    A gadżety super, trochę kiczowate ;) ale przez to urocze :)
    Życzymy również wspaniałego roku 2014!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, kompletnie się nie spodziewałam, ze czmychnie z domu, zwłaszcza, że zawsze tego pilnuję i nawet jak przyjaciółka wchodziła do mieszkania to powiedziała "cześć koty" i szybko zamknęła drzwi. Ach, trzeba uważać ;)

      Dziękujemy za życzenia :)

      Usuń
  2. sliczna mina frania na ostatniej fotce, oby wzrok sie nie pogorszal, zdrowka franiu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że jest poprawa franiowego zdrowia. Mam nadzieję, ze oczko też szybko wyzdrowieje. Kociaste jak zwykle przeurocze. Zdjęcia cudne, no i te gadżety... ach :)
    Wszystkiego najkociego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy i Wam również wszystkiego najkociastego - oby ten rok był lepszy niż poprzedni ;)

      Usuń
  4. Śliczne kocie prezenty, a najładniejsze te żywe :D... Dobrze, że Franio się znalazł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę bardziej uważać przy drzwiach, ale faktycznie, mieliśmy szczęście...

      Usuń
  5. Biedny Franiu :( I te nery, i oko, a do tego się wystresował "ucieczką". Na szczęście szczęśliwe zakończenie.
    Trzymam kciuki za dalsze zdrowie Franka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :( Był w takim szoku, że mnie kompletnie nie poznał, dopiero po zapachu nieco, wtedy uspokoił się i mogłam go zanieść do domu.
      Dziękujemy za kciuki :)

      Usuń
  6. Cieszy poprawa zdrowia Frania ,ale martwi mnie to oczko :( Zamieszczam Ci dwa linki do poczytania - tu ogólne przyczyny i rodzaje chorób :
    http://www.kocia-stronka.republika.pl/ch_oczu.html

    A tu dużo ciekawych informacji na temat przyczyn chorób oczu i lista dobrych okulistów :
    http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=7471098#p7471098

    Zacytuję tylko niektóre z przyczyn ... :

    "* Niedobór aminokwasu tauryny prowadzi do stanu zwyrodnienia siatkówki bardzo przypominającego PRA w ostatnich stadiach. Obecnie jest to rzadkie schorzenie odkąd tauryna dodawana jest do składu sprzedawanych karm. Może wystąpić u kotów karmionych mało wartościowym pokarmem lub karmą dla psów. Niedobór tauryny skutkuje powolną utratą wzroku.
    * Odwarstwienie siatkówki jest to oddzielenie siatkówki od leżącej pod nią naczyniówki, prowadzące do znacznego pogorszenia wzroku i ślepoty. U kotów najczęstszą przyczyną tego stanu jest wysokie ciśnienie krwi. Dotyka na ogół starsze koty, a postęp choroby jest zazwyczaj szybki.
    * Zapalenie siatkówki jeżeli dotyczy dużej powierzchni siatkówki u obu oczu może powodować ślepotę. Rozwija się na skutek wniknięcia bakterii, grzybów (cryptococcosis, histoplasmosis), wirusów (wirus białaczki FeLV, wirus niedoboru immunologicznego FIV, wirus zapalenia otrzewnej FIP), pierwotniaków (toxoplasmosis), pasożytów czy toksyn do siatkówki i przylegającej do niej naczyniówki.
    * Zapalenie nerwu wzrokowego spowodowane jest infekcją bakteryjną, wirusową lub zatruciem chemicznym. Gdy dojdzie do zniszczenia obu nerwów skutkuje to całkowitą ślepotą. Utratą wzroku postępuje zwykle szybko.
    * Jaskra również może powodować ślepotę, rzadko jednak dotyka obu oczu równocześnie.
    * Uszkodzenie siatkówki może nastąpić wskutek przyjęcia toksycznych substancji lub spożycia trujących roślin.

    postępujący zanik siatkówki- link do całości:

    http://www.felinologia.org.pl/artykul-022


    A można wiedzieć skąd jesteście ?

    Gadżety odjazdowe :-))
    Kciuki za zdrówko Frania i wszystkich domowników !


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie za linki! Dwóch weterynarzy widziało Frania i powiedzieli, że może być to uraz mechaniczny przez co jest naruszona siatkówka i na to miały pomóc krople, ale nie widzę poprawy. W innym wypadku mówili o urazie o podłożu genetycznym i tutaj nic nie da się z tym podobno zrobić. Nie wiem, brzmi to dziwnie. Po dużych wydatkach na leczenie Frania na nerki nie mam obecnie środków, by skonsultować się z kocim okulistą. Ale jak tylko tak będzie, na pewno to zrobię.

      Mieszkamy w Łodzi :)

      Dziękujemy za kciuki, przydadzą się bardzo :*

      Usuń
  7. Category 2 Water or Grey Water that is not promptly removed from the
    structure and or have remained stagnant for 48 to 72 hours will
    be re-classified as Category 3 Water, making restoration efforts futile.

    They do not know how to handle this unexpected crisis situation, at least
    until their Utah water damage service provider arrives. Be smart and use your most honest judgement on what to
    keep (if it looks damaged beyond repair, it probably is.


    Here is my weblog ... Mold Removal Portola Valley

    OdpowiedzUsuń