piątek, 28 września 2012

Coś eleganckiego.










10 komentarzy:

  1. Ale się uśmiałam :D A Franek nie ucieka Ci przez okno otwarte na oścież na dwór?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy tam białą moskitierę, dlatego jej nie widać ;) Nie ryzykowałabym, mieszkamy na trzecim piętrze, zresztą nawet jakbyśmy na pierwszym mieszkali, to też nie. ;)

      Usuń
  2. Ale rozkoszniak :D Te grzechoczące myszy to hit wśród moich kotów. Nie ma lepszej zabawki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza już nie grzechocze... Utraciła wnętrzności w nieznanych okolicznościach :D

      Usuń
  3. Ale fajna historyjka i Brunia jak pięknie pozuje ...
    Ja o takich eleganckich i nie tylko ozdobach na parapecie mogę zapomnieć :-((((

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też dużo ryzykuję, często coś spada z parapetu i kończy swoje życie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie szybsza od autofocusa tylko szybsza od migawki, autofocus trafił, ale aparat nie mógł zamrozić ruchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolego, nie pouczaj mnie :D jest ostrosć na poduszce! Poza tym Brunia ma prawo się mylić, to jej słowa! ;d

      Usuń
  6. Brunia się ślicznie bawi i jakoś tak grzecznie :D.. Franek chyba trochę zazdrosny? :).

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajne kotki. I te wpisy w dymkach -też fajne. Pisz duzo i duzo.......

    OdpowiedzUsuń